- Artykuł został opublikowany w „Magazynie Solidarność” we październiku 2024. PDF z materiałem można pobrać <<…TUTAJ…>>
- Autor: Krzysztof Filip, historyk, autor książki „Milicja Obywatelska w Sopocie w latach 1945-1949” (Gdańsk 2011 r.), główny specjalista ds. wystaw i badań historycznych w Instytucie Dziedzictwa Solidarności w Gdańsku
Wśród tzw. polskich miesięcy najbardziej znane są Marzec ’68, Grudzień ’70 i Sierpień ’80. Niewielu zaś pamięta np. o Październiku ’56 który przecież stanowił najsilniejszy kryzys polityczny, społeczny i gospodarczy w PRL przed powstaniem „Solidarności”.
Raczkująca „odwilż”
Po śmierci Stalina (5 marca 1953 r.) w ZSRR rozgorzała walka o władzę którą wygrał Nikita Chruszczow. Wdrażał on umiarkowane reformy systemowe, popierał też leninowską koncepcję „kolektywnego kierownictwa”. Odwilż wkraczała do krajów satelickich powoli. W Polsce rządził wtedy stalinista Bolesław Bierut nastawiony na zaostrzenie kursu wewnętrznego, zwłaszcza wobec środowisk akowskich i religijnych. 25 września 1953 r. doszło do aresztowania zwierzchnika Kościoła katolickiego – prymasa Stefana Wyszyńskiego. Wkrótce jednak i w naszym kraju pojawiły się oznaki odwilży.
Miłośnicy muzyki jazzowej uważanej przez komunistów za dekadencką wzięli gremialny udział w I Festiwalu Jazzowym w Sopocie (6-12 sierpnia 1956 r.). Prądy liberalne popierały tzw. czasopisma odwilżowe, m.in. warszawskie „Po prostu” i gdańskie „Kontrasty”.
Cios w Stalina
Wiosną 1956 r. w ZSRR rozpoczął się proces destalinizacji, który promieniował do krajów satelickich. Przełomem okazały się nie tyle obrady XX Zjazdu KPZR odbywającego się w dniach 14-25 lutego w Moskwie, co ich zakończenie. Stanowiło je odczytanie przez Chruszczowa tajnego referatu „O kulcie jednostki i jego następstwach”, w którym skrytykował rządy Stalina. Jego treść przedostała się do „bratnich” krajów. W Polsce stała się tematem niekończących się dyskusji w trakcie których wypytywano aparatczyków nawet o Katyń. Co ważne 12 marca zmarł goszczący w Moskwie Bierut. „Bezkrólewie” w Polsce zażegnano partyjnym kompromisem – władzę przekazano centryście Edwardowi Ochabowi, którego uznawano za przejściowego I sekretarza KC PZPR.
Istotnym wydarzeniem było uchwalenie 27 kwietnia ustawy o amnestii bowiem w toku jej realizacji wolność odzyskało kilka tysięcy więźniów politycznych co nie uszło uwadze społeczeństwa. W kraju narastał kryzys ekonomiczny, a pomiatani przez władzę poznańscy robotnicy podnieśli 28 czerwca bunt. Postulatom ekonomicznym towarzyszyły wolnościowe.
Krwawe stłumienie powstania przez regularne wojsko oraz buńczuczne słowa premiera Józefa Cyrankiewicza o odrąbywaniu ręki podniesionej na władzę ludową nie przyniosły partii chluby. Targały nią walki frakcyjne pomiędzy umiarkowanie liberalnymi puławianami a prosowieckimi natolińczykami. Ratunkiem dla PZPR miało być przejęcie władzy przez Władysława Gomułkę ps. Wiesław. Ten dawny przywódca partii był w latach 1951-1954 internowany za tzw. odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne co społeczeństwo poczytywało mu za patriotyzm. W sierpniu 1956 r. został zrehabilitowany i przywrócony w prawach partii co oznaczało jego powrót do polityki.
Wiesław bohaterem
Okazję do objęcia władzy przez Gomułkę miało stanowić VIII plenum KC PZPR (19-21 października), jego osoby nie akceptował jednak Chruszczow, który by wywrzeć nacisk na Polaków przyleciał ze swą świtą na obrady do Warszawy. Na jego polecenie w kierunku stolicy maszerowały niektóre ze stacjonujących w Polsce oddziałów Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, a na Zatoce Gdańskiej pojawiły się okręty Marynarki Wojennej ZSRR. Polskim komunistom udało się jednak zjednać Chruszczowa który powrócił do Moskwy.
Gomułka jako I sekretarz forsował hasło „polskiej drogi do socjalizmu”, akceptował powstawanie samorządów robotniczych przy zakładach pracy, był niechętny przymusowej kolektywizacji wsi. Poparcie dla jego osoby i programu wyrażano na wielotysięcznych wiecach, ale nie wszędzie było to możliwe. Przykładowo „twardogłowy” I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku Jan Trusz, który w tym czasie przebywał w Warszawie zabronił telefonicznie swym współpracownikom – Izydorowi Kunatowi i Janowi Szczeblewskiemu organizowania manifestacji. Wiatru przemian nie udało się jednak uniknąć…
Z wizytą u Gomułki
Jeszcze 20 października (sobota) dziennikarze Wybrzeża opublikowali programowe przemówienie Gomułki i poparli je rezolucjami. Następnego dnia wieczorem odbyła się pierwsza gdańska manifestacja poparcia dla Gomułki.
Wiec studentów Wyższej Szkoły Pedagogicznej zakończono uchwaleniem rezolucji. Eksplozja masówek i manifestacji wybuchła na Wybrzeżu 22 października (poniedziałek). Największym był wiec zorganizowany na Politechnice Gdańskiej w którym uczestniczyło ok. 30 tys. osób. Kierował nim Jerzy Kołodziejski, późniejszy wojewoda gdański. Przemawiający tam ludzie żądali zwolnienia z internowania prymasa Wyszyńskiego, likwidacji bezpieki, zaprzestania zagłuszania zagranicznych radiostacji, odwołania radzieckich oficerów z wojska, ustąpienia ministra obrony narodowej marsz. Konstantego Rokossowskiego, dymisji Trusza i Kunata, wprowadzenia nauki religii do szkół. Na koniec uchwalono projekt rezolucji i wybrano część delegatów którzy mieli ją zawieźć do stolicy.
Jako że następnego dnia opublikowały go tylko „Kontrasty”, to po południu powtórzono wiece na uczelniach. Wielkiemu wiecowi na Politechnice Gdańskiej przewodniczyli Bogdan Mochorowski i Barbara Bednarczyk. Pojawiły się na nim radykalne – jak na tamte czasy – żądania.
Oczekiwano wyjaśnienia sprawy Katynia, zwrotu Wilna i Lwowa, repatriacji Polaków z ZSRR, reprezentacji Kaszubów w Sejmie, przywrócenia święta 3 Maja i zlikwidowanych świąt kościelnych, powrotu tradycyjnego umundurowania do wojska, a także krzyża harcerskiego i lilijki. Gorące nastroje ostudził stonowany list Gomułki do gdańszczan. Na koniec wybrano resztę delegatów którym przewodził doc. dr Jerzy Rutecki (Politechnika Gdańska) i zredagowano tekst rezolucji. Wieczorem tłum odprowadził delegację na dworzec PKP. Po drodze studenci zerwali tablicę z nazwą al. Marszałka Rokossowskiego (obecnie al. Zwycięstwa) i zawiesili prowizoryczną (al. VIII Plenum), a mijane budynki ozdobili hasłami.
24 października delegaci spotkali się w stolicy z Gomułką i gen. Marianem Spychalskim (wiceminister obrony narodowej). Rozmowa ta pozbawiła ich złudzeń co do głębszych przemian w kraju. Następnego dnia na wiecu przed Politechniką Gdańską delegacja zdała relację z tego spotkania i zaapelowała do 2 tys. osób o zachowanie spokoju i przystąpienie do „uczciwej pracy”.
Bilans Października
Gomułka działał szybko. Już wkrótce zwolniono z internowania prymasa Wyszyńskiego, zdymisjonowano Rokossowskiego, wypuszczono na wolność wielu więźniów politycznych, dokonano reformy bezpieki (w miejsce UBP powstała Służba Bezpieczeństwa). Przy zakładach pracy powstawały rady robotnicze, na wsi likwidowano wzorowane na sowieckich kołchozach rolnicze spółdzielnie produkcyjne, wymieniano władze partyjne.
25 października nowym I sekretarzem KW PZPR w Gdańsku został Józef Machno, a sekretarzami Emilian Deklewa i Henryk Winter. Gdańszczanie aktywnie włączyli się w ogólnopolską akcję pomocy dla Węgrów zaatakowanych przez sowietów, wspomagali też repatriantów powracających do kraju z ZSRR. Wiecowanie gdańszczan zakończyło się wraz z wyborami do Sejmu (20 stycznia 1957 r.).
Władze szybko zarzuciły realizację dalszych reform czego symbolem była likwidacja tygodnika „Po prostu” (2 października 1957 r.). Mimo to polski Październik był dla naszego kraju wydarzeniem ważnym, bo wtedy upadł stalinizm. Szczególną korzyścią dla Pomorza Gdańskiego było utworzenie w 1956 r. Zrzeszenia Kaszubskiego, instytucji ważnej nie tylko dla sekowanych dotąd przez władze Kaszubów.