Aby przypomnieć o 41. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce przez komunistyczny reżim, a także oddać sprawiedliwość ofiarom, osobom represjonowanym i tym, którzy aktywnie stawili opór, dzisiaj oraz jutro (12 i 13 grudnia) na antenie Radia Gdańsk emitowane są wyjątkowe świadectwa. Instytut Dziedzictwa Solidarności jest partnerem merytorycznym tego projektu.
O godzinach: 11:10, 13:10, 13:20, 14:20, 17:10, 17:20 słuchacze stacji mogą wysłuchać fragmentów autobiografii Ewy Kubasiewicz-Houée „Bez prawa powrotu”. To wyjątkowe studium oporu społecznego i bezwzględnej represyjności wobec ludzi „Solidarności” na tle realiów ówczesnego Trójmiasta: Wyższej Szkoły Morskiej, Uniwersytetu Gdańskiego, aresztu śledczego na Kurkowej, a wreszcie – wojskowych prokuratury i sądu w Gdyni.
Cykl audycji „Stan wojenny. Bez prawa powrotu” na podstawie książki Ewy Kubasiewicz-Houée wyreżyserował i zrealizował Jacek Puchalski. W rolę autorki wcieliła się Dorota Michalska, a innym wspominanym przez nią ludziom użyczył głosu Andrzej Urbański. Dodatkowym walorem nagrań są fragmenty przeczytane osobiście przez Ewę Kubasiewicz-Houée.
Jak przypomina Radio Gdańsk, to, że związane z „Solidarnością” i walką z PRL-owskim reżimem wydarzenia z życia Ewy Kubasiewicz-Houée zostały opisane w sposób zapadający w pamięć, nie dziwi. Ich autorka jest polonistką i bibliotekarką, ale jej życie do dziś toczy się nie tylko wśród książek, lecz także w spektrum walki o poszanowanie podstawowych praw człowieka – to opozycjonistka kojarzona z „Gwiazdozbiorem” (środowiskiem Joanny i Andrzeja Gwiazdów), członkini Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” i wiceprzewodnicząca komisji zakładowej związku w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni.
W stanie wojennym Ewa Kubasiewicz-Houée została skazana na dziesięć lat więzienia i pięć lat pozbawienia praw publicznych. Wbrew intencjom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego jej sprawa nie stała się jednak propagandowym sukcesem, lecz symbolem oporu. W napisanym w więzieniu w Fordonie liście otwartym odrzuciła propozycję poproszenia komunistów o łaskę w celu wcześniejszego wyjścia z więzienia, a po odzyskaniu wolności przystąpiła do „Solidarności Walczącej” i aż do upadku PRL-u pełniła funkcję szefowej struktur tej organizacji na zachodzie kraju. Od 1988 roku mieszka we Francji – od czasu wyjścia za mąż za działacza Amnesty International z Bretanii i opuszczenia Polski Ludowej na podstawie paszportu w jedną stronę – bez prawa powrotu. Utrzymuje stały kontakt z rodziną.