Wybieram Solidarność
40 lat Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”

– koncepcja i opieka redakcyjna: Joanna Lewandowska
– liczba stron: 400
– liczba zdjęć: 344
– format: 25 x 27,5 cm
– oprawa twarda
– język: polski, angielski

Bogato ilustrowany album „Wybieram Solidarność” o genezie, powstaniu i historii Solidarności, a także o współczesnych wyzwaniach stojących przed związkiem, to szczególne wydawnictwo przygotowane przez Instytut Dziedzictwa Solidarności z okazji 40 rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”. Na 400 stronach publikacji oprócz fotografii wykonanych przez ponad 100 autorów, którzy w swych obiektywach uchwycili najważniejsze wydarzenia z powojennej historii polskiej drogi do wolności i historii NSZZ „Solidarność”, znajdziemy sześć tekstów: Stanisława Alota, „Jak Polacy dzięki Solidarności do niepodległości doszli, kulejąc”; Barbary Napieralskiej, „Przełamanie monopolu na informację”; Mateusza Wyrwicha, „Kapelani Solidarności i niepodległości”; Patryka Pleskota, „Solidarność z Solidarnością? Zachód wobec fenomenu polskiego niezależnego ruchu związkowego (1980–1989)”; Waldemara Bartosza, „Parasol czy taran? Miejsce NSZZ »Solidarność« w polskiej transformacji” i Marka Lewandowskiego, „Związek, którego miało nie być”.  

Fotografie ilustrują wszystkie etapy powstawania pierwszego w komunistycznym bloku wschodnim niezależnego związku zawodowego. Czytelnik w albumie znajdzie także zapis aktywności związku po odzyskaniu przez Polskę niepodległości oraz teksty o roli Solidarności w obaleniu komunizmu, o polskiej transformacji ustrojowej i codziennym życiu społecznym. 

Wszystkie teksty, podpisy fotografii i komentarze zostały przetłumaczone na język angielski. Publikacja została wydana w formie tradycyjnej oraz w wersji e-booka.  

NAPISALI O KSIĄŻCE 

Ten niemal czterystustronicowy album z prawie trzystu pięćdziesięcioma fotografiami i plakatami oraz sześcioma autorskimi opracowaniami, wybranymi i zredagowanymi przez Joannę Lewandowską, eksperta ds. wystaw i dokumentacji historycznej IDS oraz wieloletniego pracownika Archiwum Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, przyciąga uwagę. Obok książki „Wybieram Solidarność” nie można przejść obojętnie, gdyż już nawet tylko zebrane w niej ilustracje ukazują, jaką rolę w polskim społeczeństwie, w polskiej historii, ale i w obecnej rzeczywistości, a nawet w budowaniu przyszłości, odgrywa „Solidarność”, z czego większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy. Na książkę składa się sześć rozdziałów tekstowych ukazujących różne aspekty „Solidarności”, ale jej największym atutem są fotografie, bardzo starannie dobrane i wybrane spośród tysięcy zdjęć dokumentujących 40 lat z najnowszej historii Polski. Tak, historii Polski, a nawet Europy, bo „Solidarność” to nie tylko związek zawodowy. To styl życia, myślenia, patrzenia na rzeczywistość społeczną, gospodarczą, polityczną, ale i kulturową. Teoretycznie zarówno fotografie, jak i teksty prezentują ostatnie 40 lat życia w Polsce. Jednak trudno jest mówić tylko o tym czterdziestoleciu, bez uwzględnienia wcześniejszych wydarzeń, już tych powojennych, ale jakże ważnych, a więc poznańskiego Czerwca 1956 r., gdyńskiego Grudnia 1970 r., radomskiego Czerwca 1976 r., a potem niezapomnianej daty – 16 października 1978 r., kiedy to Karol Wojtyła został wybrany na papieża i przyjął imię Jan Paweł II. Jego pierwszej mszy św. inaugurującej pontyfikat – pierwszej transmisji z Watykanu w Polskiej Telewizji, a następnie, w 1979 r., pierwszej papieskiej wizyty w Warszawie i wypowiedzianych słynnych słów: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. Jakże wymowne jest zdjęcie ukazujące zbity tłum zgromadzonych ludzi (około pół miliona osób) na ogromnym Placu Zwycięstwa (obecnie Plac marszałka Józefa Piłsudskiego) w centrum stolicy Polski. Wtedy nie było jeszcze „Solidarności”, ale już istniała ta przez małe „s”, czyli solidarność międzyludzka. Na to nakładają się puste półki w sklepach i jakże wymowne napisy na zakładowych murach, głównie Gdańska: „Nie ma mięsa, masła, jajek, zginęła słonina. Trzeba będzie z głodu żreć dzieła Lenina”. […]  

Książka „Wybieram Solidarność” jest ciężka zarówno w znaczeniu dosłownym – waży chyba ze dwa kilo – jak i w przenośni. Teksty są niezwykle mocne. […] 

O fotografiach częściowo już wspomniałam. Generalnie zamieszcza się je jako uzupełnienie tekstu. Tym razem jest odwrotnie. To tekst jest uzupełnieniem do fotografii. Razem tworzą znakomitą całość. W pierwszej części zamieszczono zdjęcia z lat 19801990. Większość z nich była już publikowana. Niestety, najczęściej ukazują smutne, a nawet tragiczne chwile z życia polskiego narodu. Chociaż są i takie, wywołujące uśmiech na twarzy i radość, że już nie trzeba żyć w tak trudnych czasach. W części drugiej, poświęconej ostatniemu trzydziestoleciu, większość zdjęć jest kolorowa – czuć postęp techniczny. 

Uśmiechnięte twarze, rywalizujący ze sobą sportowcy, radosne spotkania z Janem Pawłem II, legalne demonstracje, koncerty, wystawy, msze święte, rocznicowe spotkania, międzynarodowe konferencje, wymowny plakat: „Człowiek rodzi się i żyje wolnym”, solidarność z Białorusią, a nawet sceny z inscenizacji historycznej. 

Maria Giedz
„Forum Dziennikarzy” 2021, nr 03 (142) 

Wyszukaj na stronie

Anuluj wyszukiwanie